Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Sylwestrowe zguby

Natalia Bet 04-01-2009, ostatnia aktualizacja 04-01-2009 21:56

Kilkadziesiąt psów trafiło po sylwestrze do schronisk. Uciekły właścicielom, bo wystraszyły się wybuchów. Gdyby zwierzaki były zaczipowane, szybciej wróciłyby do właścicieli.

Vika - miks sznaucera z pudlem, ok 2-3 lata, zabrana przez patrol z Zielonki, leżała pod posesją, wyglądała jakby nie żyła, została ostrzyżona, gdyż była cała w kołtunach. Spokojna, towarzyska, grzeczna. (Schronisko w Falenicy)
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
Vika - miks sznaucera z pudlem, ok 2-3 lata, zabrana przez patrol z Zielonki, leżała pod posesją, wyglądała jakby nie żyła, została ostrzyżona, gdyż była cała w kołtunach. Spokojna, towarzyska, grzeczna. (Schronisko w Falenicy)
Schronisko na Paluchu
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
Schronisko na Paluchu
Pies, 5 lat, 9/09 (Schronisko na Paluchu)
źródło: Schronisko na Paluchu
Pies, 5 lat, 9/09 (Schronisko na Paluchu)

Wycieńczoną Vikę, mieszańca sznaucera z pudlem, znaleziono w Zielonce, sparaliżowana leżała przed jedną z posesji. Zmarznięty rudo-biszkoptowy Tomek błąkał się przy bazarze ze starociami na Kole. Ciemny sznaucerowaty Poldek biegał po Ząbkach.

Wystraszony, niepotrzebny

Pracownicy schronisk dla zwierząt w miniony weekend mieli więcej pracy niż zwykle. Non stop straż miejska i przypadkowi ludzie przywozili bezdomne psy.

Do schroniska na Paluchu trafiło 41 zwierząt (właściciele odebrali już 11 z nich).– Ktoś wybrał się z psem na zabawę sylwestrową pod chmurką. Zwierzak przestraszył się huku petard i uciekł – tłumaczy wzmożony ruch Wanda Dejnarowicz, dyrektorka Schroniska na Paluchu. – Ale jest też tak, że właściciel pozbywa się czworonoga, który przeszkadza mu w zabawie.

W azylu pod Psim Aniołem w podwarszawskiej Falenicy jest więcej o pięć psów i jednego kota.

Agnieszka Karolak, zajmująca się adopcją zwierząt w schronisku pod Psim Aniołem, przyznaje, że dużo czworonogów trafiło po świętach Bożego Narodzenia. – Niestety, to głównie prezenty gwiazdkowe, które nie spodobały się obdarowanym i wylądowały na ulicy – dodaje Karolak.

Czipowanie mało popularne

Pracownicy schronisk i strażnicy miejscy przyznają, że właścicieli zwierzaków można by szybciej odnaleźć, gdyby ich pupile miały wszczepione mikroprocesory. Problem jednak w tym, że warszawiacy nie korzystają z darmowych akcji czipowania zwierząt. – W ubiegłym roku tylko 10 proc. właścicieli skorzystało z takiej formy. Szkoda – mówi Marek Kulasza ze stołecznej straży miejskiej.

W czipie zapisany jest numer identyfikacyjny psa, jego wiek, rasa, data ostatniego szczepienia oraz dane właściciela.

Wykaz lecznic, które zajmują się wszczepianiem mikroprocesorów jest dostępny w urzędach dzielnic.

Kontakt do schronisk: na Paluchu – tel. 022 846 02 36, 022 868 06 34 i w Falenicy: 0 501 258 303.

Jeśli w ciągu 15 dni zwierzak nie zostanie odebrany przez właściciela, może zostać adoptowany przez kogoś innego.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane